Przepis pochodzi z książki "Nigellissima", do której często lubię wracać. Piękne, apetyczne zdjęcia i wiele smakowitych przepisów, które trafiają w nasz gust. Deser jest nad wyraz prosty, jedyny minus- trzeba czekać, aż się schłodzi (a wierzcie mi, jest to ciężkie oczekiwanie ;). Nigella podaje torcik z sosem czekoladowym. O dziwo, choć jestem wielką fanką czekolady w każdej postaci, tutaj sos nie jest niezbędny.
SKŁADNIKI (mała keksówka)
- 300 ml śmietany kremówki
- 30 g gorzkiej czekolady (min 70% kakao)
- 1 łyżka likieru Elisir San Marzano lub likieru kawowego (Amaretto też jest dobre)
- 100 g gniazdek bezowych
Ubić śmietanę, aż będzie gęsta, ale niezbyt sztywna. Drobno posiekać czekoladę, wmieszać razem z likierem do śmietany. Pokruszyć bezy (niezbyt drobno), dodać do masy. Keksówkę wyłożyć dużym kawałkiem folii spożywczej (tak, by potem przykryć zawartość). Przełożyć masę do keksówki, okryć zwisającą folią. Wstawić do zamrażalnika na minimum 8 godzin lub najlepiej, na całą noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz