Nie mówmy więcej o tym.
Nie wierzę już w powroty
Że słowa, uśmiech, dotyk
Odzyskają smak
To już zagrany dramat
Ja jestem nie ta sama
Nie mogę dłużej kłamać
Na nic to się zda
Zbyt wiele dotąd nas łączyło
By został tylko popiół, sól
Ale to dawno nie jest miłość
Wyzwólmy się z fałszywych ról
Wyzwólmy się z fałszywych ról
Nie mówmy więcej o tym
Nie wierzę już w powroty
Że słowa, uśmiech, dotyk
Odzyskają smak
To tylko słowa, słowa
Że można znów od nowa,
Że można znów próbować
Z sobą razem być
Jak ty beze mnie, ja bez ciebie
Dziś o tym nie wie żadne z nas
Dziś najważniejsze znaleźć siebie
Każde do swoich pójdzie gwiazd,
Każde do swoich pójdzie gwiazd
Już nie mów, nie mów nic
Nie mów nic
Już nie patrz, nie patrz tak
Pozwól iść
Zabrakło nam słów, księżyców i gwiazd
Czułości już nie ma w nas
Już nie kłam, nie kłam tak
Nie proś mnie
Już nie zostało nic, przecież wiesz
Choć pusto jest tak nie trzeba Ci mnie,
Bo szczęścia nam brak
Kochamy się źle
Więc nie mów, nie mów, nie mów nic
Nie myli się nam już z nocą dzień
Zegarów nudny rytm porwał Cię
Nie jesteś już ten
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz